Motylki w brzuchu, podniecenie, euforia… stan zakochania sprawia, że nie możemy jeść, spać, ciągle myślimy o drugiej osobie. Stan „utraty zmysłów” nie może jednak trwać wiecznie, ponieważ utrudnia normalne funkcjonowanie, człowiek spaliłyby się i nie miał czasu na przyjaciół, pracę, dzieci. Wiele osób wierzy, że właśnie tak powinna wyglądać namiętność w związku zawsze i wszędzie – to jest mit.
Izabela Jąderek, seksuolog SWPS, uważa że podstawą każdej relacji międzyludzkiej jest rozmowa. Bardzo ważne jest, aby od początku związku mówić partnerowi o swoich potrzebach. Nie należy krępować się mówić również o swoich potrzebach seksualnych. Namiętność w związku z biegiem czasu nie jest już tak intensywna jak na początku. Nie należy jednak być biernym, tylko działać.
Jak podgrzać atmosferę w sypialni?
Przede wszystkim należy zażegnać nudę, można zmieniać pozycję seksualną oraz zaszaleć i założyć seksowne przebranie.
Zostaw komentarz