Co 5 uczeń ma problemy ze słuchem

Blisko 60 proc rodziców nie zdawało sobie sprawy, że ich dziecko ma problem z zaburzeniami słuchu, ponad 65 proc. dzieci z zaburzeniami prosi o powtórzenie informacji, a prawie 15 proc. wykazuje opóźniony rozwój mowy  – wynika z Badań Przesiewowych Słuchu u Dzieci z Terenów Wiejskich.

- Jedna piąta dzieci ma poważne problemy słuchu wymagające później leczenia. Skoro po trzech latach badań mamy takie wyniki i takie doświadczenie myślę, że warto do tego wrócić. Dlatego zaczynamy ponownie w bieżącym roku szkolnym program badania słuchu dzieci i mam nadzieję, że będziemy badania kontynuowali w kolejnych latach – mówi Marek Sawicki, Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

Jak wynika z badań skala zaburzeń słuchu znacznie wzrasta wraz z wiekiem. W okresie noworodkowym problem wrodzonych zaburzeń słuchu dotyczy od 1 do 2 dzieci na 1000 urodzeń. Natomiast w szkole dotyczy co 5-6 dziecka oraz nawet, co drugiej osoby starszej.

Zaburzenia słuchu dziecka

- Jeżeli dziecko ma zaburzoną czułość słuchu, czyli nie słyszy mowy wypowiadanej na normalnym poziomie to ono nie wszystkie treści przekazywane w szkole przez nauczyciela zrozumie. Czasami dzieci krępują się i nie mówią nauczycielowi, że gorzej słyszą. Często sami rodzice myślą, że to jest taka „uroda” mojego dziecka.  Nikt nie podejrzewa, że to jest problem związany ze słuchem. Programy pokazują, że dla wielu rodziców jest to ogromne zaskoczenie, 60 proc. rodziców nie wie, że ich dzieci mają problem związany ze słuchem. Bywają sytuacje, że dziecko ma głuche jedno ucho i rodzice o tym nie wiedzą – mówi prof. Krzysztof Kochanek, sekretarz Instytutu Filozofii i Patologii Słuchu.

W tym roku szkolnym ruszy kolejny program badań słuchu u dzieci w  wieku szkolnym w gminach wiejskich. Badania obejmą 140 000 dzieci, głównie klas pierwszych.

Źródło: newsrm.tv